Trzy lutowe noce spędziłem w pokoju nazwanym Kot w butach będącym jedną z opcji zakwaterowania w... Kocie Pocztowym (miejscowość Długopole Zdrój, 20 km od Kłodzka), choć ja go nazwałem na swój użytek Escape Room. Dlaczego? Bo wygląda zagadkowo, baśniowo, interesująco. Już na zdjęciach portalu rezerwacyjnego na „B” wystrój zrobił takie wrażenie, że rezerwacji dokonałem niemal od razu, choć lubię rozkminiać różne oferty. Fotki jednak nie oddają rzeczywistości. Huśtawka w pokoju, wyraziste kolory kanapy, lodówki, taboretów, stylowy kącik kuchenny, niezwykły sufit. Największą „robotę” robi jednak niezwykła sypialnia na piętrze. Za każdym razem kładąc się spać miałem w głowie piękne bajki znane z książek i kaset VHS (młodzież wie co to jest?) o wspaniałym życiu i pozytywnych zakończeniach.
Kiedy wracałem do pokoju po dniach pełnych wrażeń, na twarzy pojawiał się uśmiech. Bo wyjątkowość tego miejsca podkreślają szczegóły, jak choćby talerzyki z kotem czy też ogonkowe wieszaki. Ważny atut stanowi czystość. Do tego takie „oczywistości” jak zamykany parking, schowek na narty, „biblioteka” w korytarzu, 50 metrów do sklepu.
Tak na koniec personalnie o gospodarzach. W niedzielę pomogli nam z maścią na chore kolano, której nie mieliśmy w apteczce. Dłuższa pogawędka z gospodarzem odsłoniła z kolei kulisy powstawania innych pokojów (jest tego więcej!) jak i jego niezwykłe hobby. To również wspaniała twarz podróżowania.
Jestem zauroczony tym niezwykłym miejscem. Na pewno w Top 3 noclegów w jakich spałem. Wow, wow, wow.